niedziela, 25 stycznia 2015

Samobójstwo na życzenie

Nie mogę pozostać obojętny na ostatnie wydarzenia w redakcji paryskiego pisma obrażającego wierzących na całym świecie. Ta prowokacja musiała skończyć się tragedią.

Nie wynaleziono jeszcze
lekarstwa
na opamiętanie.
Choroba demokracji
nie leczona
może okazać się śmiertelna
rodząc agresję myślących inaczej.
Jak świadome wypicie trucizny
powoduje bezmyślne zdziwienie.
Czemu
właśnie ja ?
Czemu ktoś
poczuł się urażony
moją wolnością ?
Ale,
najważniejsze, że ja przeżyłem.
Tylko spóźniłem się do pracy.
     - podpisano -
     redaktor naczelny.